"We're all afraid of loneliness. We're all afraid to die alone." ~ "Wszyscy boimy się samotności. Wszyscy boimy się umrzeć samotnie." - Repeating Days
~Londyn, 29.06.2015r.~
Nazywam się Laura Marano. Mam 19 lat i jestem córką milionerów. Mam również starszą siostrę Vanessę, bez której ciężko byłoby mi żyć. Mogę z nią rozmawać na wszystkie tematy. Bardzo się cieszę, że ją mam. Jakie to uczucie być bogatą? Pewnie część osób sądzi, że jak się jest bogatym to ma się wyszystko czego dusza zapragnie, ale ja tak nie uważam. Co z tego, że ma się wszysko, co materialne? Dla mnie od pieniędzy ważniejsza jest miłość. Co to byłoby za życie, świat bez miłości? Nie wyobrażam sobie tego. Czasami chciałabym żyć jak normalna nastolatka w moim wieku. Chodzić na zakupy z przyjaciółkami, na randki z chłopakiem. Jednak tych dwóch rzeczy nie mam. Nie, żebym nie miała takich osób dookoła mnie, ale oni chcą mnie poznać tylko dlatego, że jestem bogota. Ja za to szukam prawdziwej przyjaźni i miłości. Oczywiście rodzice szukają kandydata na mojego męża, który zawsze jest również bogaty. Wszycy ci chłopcy byli zarozumiałymi, dumnymi i zapatrzonymi w siebie i pieniądze egoistami. Nienawidzę takich ludzi, ale sama jestem córką milionerów. Ja i moja siostra nie jesteśmy takie. Nie pozwalamy rozpuszczać się przez pieniądze. Nie zachowujemy się jak bogate lalunie, które są wytapetowane i wystrojene od stóp do głów. Nie, my zdecydowanie nie jesteśmy takie. Naprawdę czasami chciałabym zobaczyć, jak wygląda ,,normalne" życie. Nawet nie chodziłam do szkoły. Od dziecka byłam nauczana w domu. Brakuje mi doświadczeń życiowych, bo żadnych nie przeżyłam. Bo jak można cokolwiek przeżyć będąc pod ochroną i prawie całym dniami przesiadywać w domu? No właśnie, nie można. Jednak już przwyczaiłam się do takiego życia. Chciałabym oczywiście coś zmienić. Rzeczą, którą lubię robić z mojej własnej chcęci to rysowanie i malowanie. Kocham to robić, bo to pozwala oderwać mi się od otaczającego mnie świata. Pozwala mi to przenieść się w świat, który przedstawiam na obrazie. Najbardziej lubię rysować konie, bo są to moje ulubione zwierzęta. Są pięknę i pełne gracji. To są niezwykłe zwierzęta. Mama czasami pyta mnie, czy sprzedałabym jakiś obraz, ale ja na to nie pozwalam. Mają one dla mnie wartość sentmentalną i nie chciałabym ich komuś oddać. Talent do rysowania chyba odziedziczyłam po tacie. Posiada firmę architektoniczną, która projektuje domy, ich wnętrza i ogrody. To jest naprawdę ogormna firma, która zrabia wiele pieniędzy, bo to chyba tłumaczy naszą zamożność i jest znana na całym świecie. Nie wiem o niej wiele, ale wiem, że jest w rodzinie taty od pokoleń. Natomiast mama jest bardzo sławną aktorką. Bardzo często moich rodziców nie ma całymi dniami, bo są zajęci racą. Cały czas tylko praca, pieniądze, praca, pieniądze i tak w kółko. Jak zmieścić w tym czas dla dwóch córek? Dałoby się, ale oni chyba tego nie chcą. Boli mnie to, że oni prawie w ogóle nie zwracają na nas uwagi. Tak właśnie wygląda moja historia, ale jutro z jedną dużą zmianą. Już jutro przeprowadzamy się z Londynu do Los Angeles. To jest niezywkłe miasto. Będziemy miszkać w domu z ogrodem i basenem, który tata sam zaprojektował. Nikt nie wie, jak on wygląda, a nawet mama. To ma być dla nas niespodzinaka. Naprawdę jestem ciekawa tego nowego domu. Jednak mam przeczucie, że moje życie w Los Angeles ulegnie zmianie. Nie wiem dlaczego tak myślę, alę chciałabym, żeby tak się stało. Może nawet spotkam chłopaka i przyjacioł, o czym od zawsze marzyłam? Nie wiem, ale czas wszystko pokaże i mam nadzieję, że moje marzenia wreszcie się tam spełnią.
~*~*~*~*~*~*~*~*~
Hejka wszystkim!!!
Witam was na moim nowym blogu, który mam nadzieję, że wam się spodoba. Nie mogłam już się dłużej doczekać i już dzisiaj postanowiłam dodać prolog. Na początku rozdziału będę dodawała fragmenty z piosenek R5, jakoś mi się tak zachciało. Czasami będą pasować do treści rozdziału, a czasami też nie. Jestem pozytywnie nastawiona do tego bloga i bardzo chciałabym, żeby dobrze mi wyszedł. Oczywiście wszystko zależy od was, bo bez was nie będzie on istniał. Wiem, że prolog nie jest jakoś porywający, bo nie umiem ich pisać, ale mam nadzieję, że choć trochę wam się spodobał i zachęcił do dalszego czytania. Jeśli chcecie szybko zaczyć pierwszy rozdział to pozostawicie pod tym prologiem powyżej 5 komentarzy. Liczę na was!
Do napisania!!!
Dołączajcie do obserwatorów. Chcę, żeby było ich dużo.
Yey ! Nie mogę się już doczekać :*
OdpowiedzUsuńWOW... DAWAJ 1 !!! SZYBKO... PLIIIISSSSS......
OdpowiedzUsuńCzekam na szybki rozdział :-*
OdpowiedzUsuńCudowny < 3
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta!
Pozdrawiam :*
Twoja Czekoladka ♥
Sorrka, ze tak późno ale wcześniej nie mogłam... prolog wspaniały i już nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału... mam nadzieje ze będzie szybko...
OdpowiedzUsuńCałuski :*
~ Pinni
Wow nie mogę się już doczekać dawaj szybko pierwszy rozdział :D
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ~Bezczelna~